Szymon Żywica

 

FIZYKA NIE MUSI BYĆ W SZKOLE ABSTRAKCYJNYM PRZEDMIOTEM

Szymon Żywica od blisko trzech lat uczy w „katoliku” fizyki i astronomii,
zarażając młodych ludzi pasją do nauki tego niełatwego przedmiotu i otwierając im okno na Wszechświat.
– Mamy już konkretne wyniki – laury w konkursach i silną grupę uczniów, którzy nie boją się wyzwań.
Fizykę traktują jako element życia i kultury, a nie abstrakcyjny przedmiot w szkole.

Szymon Żywica od trzech lat uczy w „katoliku” fizykii i astronomii.
Są już pierwsze sukcesy – laury w konkursach i silna grupę ciekawych świata uczniów, którzy nie boją się wyzwań.

 

AGNIESZKA WASZKIEWICZ: To pana pierwsza praca w charakterze nauczyciela?

SZYMON ŻYWICA: W szkole – tak. Wcześniej prowadziłem m. in. zajęcia na obozach astronomicznych dla zdolnej młodzieży, warsztaty, kursy i projekty dla planetarium w Toruniu i innych instytucji zajmujących się popularyzacją fizyki, astronomii oraz tematów pośrednich.

Spodobało się panu w naszej szkole?

– Mogę prowadzić kółka fizyczne dla szkoły podstawowej i liceum, a to już zupełnie inny poziom współpracy z młodzieżą. Po tych trzech latach mamy już konkretne wyniki – laury w konkursach i silną grupę uczniów, którzy nie boją się wyzwań, a fizykę traktują jako element życia i kultury, a nie abstrakcyjny przedmiot w szkole.

Uczy pan jednego z najtrudniejszych przedmiotów, który jest zmorą wielu młodych ludzi. Da się to robić w przyjemny bezbolesny sposób?

– Jak mawiał jeden z warszawskich profesorów, na zajęciach można się czegoś dowiedzieć. Nauczyć się trzeba samemu. Nie ma tu żadnej tajemnicy – przede wszystkim systematycznie należy rozwiązywać zadania. Nie odpuszczać – pytać, dociekać. W mojej opinii rolą nauczyciela jest wspomaganie ucznia w zarządzaniu tym procesem. Uczeń doskonały to taki, z którym poznawanie nowych treści z punktu widzenia fizyki zostanie przez całe życie.

Po co nam tak właściwie ta fizyka w życiu potrzebna?

– Ha! A do czego nie jest dzisiaj potrzebna nam wiedza z zakresu fizyki? Powszechne stosowanie technologii cyfrowych i satelitarnych, przechowywanie i przetwarzanie informacji, energetyka i metody pozyskiwania oraz przekazywania energii, transport, medycyna.

Niedawno weszliśmy w epokę sztucznej inteligencji, niebawem w życiu codziennym wykorzystywane będą aspekty informatyki kwantowej. Mechanizm maszyny klimatycznej, krytyczny w zrozumieniu kryzysu klimatycznego, to przecież model fizyczny, którego współtwórców nagrodzono Noblem z fizyki! Nie wspomnę o przyziemnym zrozumieniu tego, jak działa prąd, silnik czy telefon.

To, co historycznie najbardziej zmieniło warunki życia większości ludzi na świecie, fundament cywilizacji, to osiągnięcia naukowe i możliwości, jakie nam one dają.

Nie mniej ważne są pytania fundamentalne – jak powstał Wszechświat? Jak działa Słońce? Jaka jest przyszłość Układu Słonecznego? Jak powstaje życie? Czy występuje poza Ziemią? Zagadnienia do niedawna spekulatywne i czysto filozoficzne, obecnie badane są przy pomocy metody naukowej i najnowocześniejszych aparatów obserwacyjnych, takich jak obserwatorium fal grawitacyjnych, LIGO, czy teleskop kosmiczny Jamesa Webba.

Nie wiem, jak można pozostać niewzruszonym wobec tych arcyciekawych zagadnień. Szczególnie, że świetnej jakości źródła są często łatwo dostępne i darmowe.

Jaką ma pan receptę, żeby skutecznie zarazić młodzież pasją, zachęcić do odkrywania, badania i zgłębiania wiedzy?

– Jedyne, co mogę zrobić, to coś zaproponować, przygotować. Dalej to przecież głównie ich czas, decyzje, odpowiedzialność, praca i wysiłek! Tak właśnie powstała wystawa Kacpra [tegoroczny absolwent LO Kacper Frankowski pasjonuje się astrofotografią], tak powstają ciekawe zajęcia kółek fizycznych.

Nie poprzestaje pan na realizacji programu nauczania. Mamy wystawę astrofotografii, w szkole odbywają się ciekawe wydarzenia.

Ogromnie ważne jest wsparcie szkoły: dyrekcji, nauczycieli, pozostałych pracowników i rodziców. Bez zapewnienia środków, wsparcia administracyjnego i organizacyjnego, większość naszych przedsięwzięć nie mogłaby być zrealizowana. Takie wyzwania jak realizowany w zeszłym roku projekt „Sięgnij nieba!”, wcielane są w życie wspólnymi siłami. Wiem, że zawsze mogę liczyć na wsparcie naszej społeczności.

Plany na najbliższą przyszłość?

– Mamy w szkole świetnej klasy sprzęt do obserwacji – sporych rozmiarów teleskop z automatycznym prowadzeniem oraz kamerą i zestawem filtrów astrofotograficznych, a także dwa mniejsze teleskopy. Logistyka wyjazdów na obserwacje jest sporym wyzwaniem. Dlatego marzy mi się, aby młodzież miała do dyspozycji obserwatorium astronomiczne, własne okno na Wszechświat. Miejsce na kopułę już mamy. Oprócz tego potrzeba niestety sporych środków finansowych.

Dziękuję za rozmowę.

NOT. AW