TUTAJ DZIECI PO PROSTU CHCĄ SIĘ UCZYĆ
Jako nauczyciel pracuje od blisko 30 lat. W pracowni potrafi oczarować chemią każdego ucznia.
– U nas praktycznie na każdej lekcji coś się dzieje.
Doświadczenie jest zawsze momentem wyjścia, to na nim opieram teorię.
To między innymi dlatego dzieci lubią chemię i chcą się jej uczyć – tłumaczy Wiesława Krawczyk.
AGNIESZKA WASZKIEWICZ: Nie wszystkim uczniom nauka chemii kojarzy się z doświadczeniami.
WIESŁAWA KRAWCZYK: Doświadczenie jest zawsze momentem wyjścia. Na nim powinno się budować teorię.
W niektórych szkołach eksperymenty na lekcjach to rzadkość.
– Doświadczenie to zazwyczaj pięć minut przyjemności, a potem pół godziny sprzątania i zmywania. Wcześniej trzeba jeszcze wszystko samemu sprawdzić.
Nauczycielom się nie chce?
– Jeśli ktoś ma dużo godzin w szkole i jeszcze między lekcjami pełni dyżury na przerwach, to nie ma nawet kiedy sięgnąć na półkę po odczynniki.
Dobrze zaopatrzone zaplecze też jest ważne?
– W każdych warunkach da się coś przygotować. To kwestia pomysłu, zaangażowania i wysiłku. Na pewno łatwiej pracuje się przy dobrze wyposażonym i na bieżąco aktualizowanym zapleczu.
Po dzieciach uczestniczących w konkursie przedmiotowym z chemii widać, że nie dla wszystkich jest to takie oczywiste.
– Widać, kto ma regularny kontakt z probówką – od razu ręce wyciąga. Uczniowie, którzy nas odwiedzają, przyznają, że niewiele wykonują w szkole doświadczeń.
Nasi uczniowie na brak eksperymentów nie mogą narzekać.
– Praktycznie na każdej lekcji coś się dzieje.
W szkołach masowych jest powyżej 20 osób w klasach. U nas – zazwyczaj poniżej 20 uczniów. Im mniejsza grupa, tym większy komfort pracy i możliwość wykonywania eksperymentów.
Pracowni chemicznej można nam pozazdrościć.
– Już sam wygląd – na styl wydziałów chemicznych w szkołach wyższych, robi wrażenie. Stoły są bezpieczne, wykafelkowane. Do stanowisk mamy doprowadzoną wodę, są gniazdka z prądem.
Jest też w pełni profesjonalny wyciąg podłączony do wentylacji. Sprzętu i przyrządów mamy mnóstwo, a braki w odczynnikach są na bieżąco uzupełniane.
Sporo uczniów eksperymentuje u pani na kółku.
– Większość dzieci ma dużo zajęć pozalekcyjnych, sportowych i muzycznych, a mimo to udało im się wygospodarować czas, żeby uczestniczyć w kółku.
Najbardziej zainteresowała się zajęciami 8 klasa. Byli bardzo rozżaleni, gdy do udziału w kółku zaprosiłam 7 klasę, a ich poprosiłam, żeby przed egzaminem poświęcili czas na naukę i powtórki.
Uczniowie lubią chemię?
– Da się ją lubić między innymi ze względu na eksperymenty. U nas w szkole dzieci po prostu chcą się uczyć. To duży walor w dzisiejszych czasach.
Gdzie ta chemia może się młodym przydać?
– Każdy przychodzi do liceum z myślą o studiach. Chemia potrzebna jest na wszystkich kierunkach medycznych, o charakterze rolniczym, ekologicznym czy coraz bardziej modnych, interdyscyplinarnych dziedzinach nauki, takich jak na przykład biotechnologia.
Dziękuję za rozmowę.